Obserwatorzy

wtorek, 8 listopada 2011

i mniej fajny wieczorek

dzisiaj chciałam wreszcie oglądnąć coś od miesiąca wieczorem w tv.   wyłączyłam bajki po 2 godzinnym seansie i włączyłam jakiś reportaż. Kubuś się rozwścieczył próbował zastraszyć płakał i groził ale matka musi być konsekwentna  i jak powiedziała ze dzisiaj chce oglądać to musiała oglądać Kubuś skwitowł to tylko  -mama jestem bardzo zły na Ciebie, okrył głowę i po chwili spał..jestem zadowolona że potrafi już nazwać swoje uczucia że próbuje postawić na swoim.

dzisiaj jeszcze mnie zaskoczył ze sam ułożył puzle od cioci B . od tygodnia raz dziennie je razem układaliśmy a teraz sam od początku je ułożył,  dla mnie to jest radocha bo niby te puzle są dla dzieci i 30 szt ale są one z wieloma drobnymi detalami i nawet dorosłemu trochę zajmuje więcej czasu niż takie normalne dzieciowe.



jeszcze jedno co mnie zaskakuje co dnia u Kubusia że im jest starszy to coraz więcej sam przychodzi i domaga się przytulasek i buziaków. e kocham jak tak się przymilają. wtedy wszystko odchodzi - wszystko co złe jak przytulą jestem tylko ja i oni  no i oczywiście te uczucie

fajny ranek

o godzinie 7 rano zostałam obudzona przez Pawcia. obudzona buziakami przytulaskami.   ...kurczę fajnie być mamą. buźkował mnie z 10 min,  na miłość mu się zebrało. KOCHAM ICH

czwartek, 3 listopada 2011

Śrubka w nosie

Mąż poszedł do pracy na nockę kubus spakował mu kanapki, spytał czy ma klucze i herbatę dał buzi przytulił pomachał tatusiowi i poszedł spać .  ja wzięłam się za sprzątanie  nagle Kubuś  wpada z płaczem do kuchni, myślałam  że koszmarka jakiegoś miał ale patrze granatowy oczy załzawione i pokazuje na nos, mówi mama coś jest i panikuje wije się  aż zaczął mieć drgawki zbladłam......  Kuba uspokój się Kuba nic nie pomaga , trzącham jego  ...nic. coraz bardziej przerażona jestem już nie wytrzymuje uderzyłam, pierwszy raz dzieciaka w twarz i to mocno raz i drugi uspokoił sie przestał płakać i już nie miał drgawek, popatrzył na mnie. zobaczyłam tam w nosku ma jakąś śrubkę , nie wiedziałam co robić bałam sie wyciągnąć żeby dalej nie wepchnąć dopiero po chwili powiedziałam mu że zatkam mu druga dziurkę i jak powiem ma mooooocno dmuchnąć. I UDAŁO się. poczułam wielką ulgę ale i złość, wzięłam śrubkę i powiedziałam chcesz jeszcze raz wepchać do nosa?
myślę że zrozumiał. przytuliłam i położyłam się spać obok niego zasną od razu ale tulił cały czas przez sen. mocno i kurczowo. a ja nie mogłam spać. moje maleństwo sie dusiło a ja jeszcze je uderzyłam po buzi. jestem wredną matką. mam nadzieję że kubulek mi to wybaczy.

środa, 2 listopada 2011

kolejny dzień

kolejny dzionek zaczął się nieciekawie, w nocy nie spalam ,bolała mnie głowa . Nawet nie wstałam mężowi zrobić kanapek do pracy, zdołałam tylko mu powiedzieć że ma sam zrobić, wiedział ze bolała mi głowa od wieczora bo padłam po 20stej.
godzina 8 rano,
-mamo, mamo wstawaj , trzeba kury otworzyć
-mamo jeść
-mamo włącz bajkę

wstałam kubuś podał mi tabletki nawet przyniósł szklankę i kazał popić, ok wzięłam, popiłam ubrałam się poszłam do kurek przyniosłam jajko, i był spokój , do czasu

godzina 16 w wielkim pokoju łomoty krzyki wrzaski, zachodzę a tam moje dzieci zrobiły ring i zapasy lub box trenują- nie wiem nie znam się. Mam tylko nadzieję że nie będzie jutro siniaków pod oczami jutru ani u jednego ani  u drugiego. O takich sprawach jak szczekanie warczenie na listonosza to juz nie wspominam bo przywykłam już,   listonosz pewnie też, bo po teksce jaki usłyszał jak Kubuś mnie woła z tekstem -mamo mamo wujaszek listonosz listy przyniósł , to częstuje ich cukierkami, skubane pierwsze teraz lecą, dają rękę przywitaja sie.

Pawełek przybiegł z podwórka w ubraniach wszedł do wanny otwiera kran na całość  z ZIMNĄ wodą i hops głowę pod kran. a  jak się kąpie w wannie to jest krzyk jak głowę zmoczę.