nie było mnie jakiś czas tu ale odrabiam zaległości
dzieciaczki rozwijają się, psocą , bawią się jak to moje skarby
Kubuś nie może doczekać się kiedy będzie chodził do szkoły i kiedy mu zrobię urodziny i tort, nawet ma juz listę gości, pan ze sklepu z wąsami listonosz, marcinek itd
Pawełek zaczyna coraz więcej rozmawiać. umie juz pedałować na swoim rowerku i traktorku też . śmigają razem jak błyskawice, tylko futryny i ściany cierpią na tym, ale tyle ich co sobie za dzieciństwa poszaleją
kolejna nowość to to że maja już swój samodzielny pokoik i są z niego szczęśliwi, i kupiliśmy maluchom jeszcze wyrko piętrowe ale na razie puki tak się wiercą są one rozdzielone
maleństwa moje trochę chorowały w styczniu ale teraz jest spoko
ostatnio lepiliśmy bałwana , Pawcio płakał że mu zimno i oddał swój szalik
PO RAZ KOLEJNY MÓWIĘ ŻE KOCHAM ICH NAD ŻYCIE