nie było mnie jakiś czas tu ale odrabiam zaległości
dzieciaczki rozwijają się, psocą , bawią się jak to moje skarby
Kubuś nie może doczekać się kiedy będzie chodził do szkoły i kiedy mu zrobię urodziny i tort, nawet ma juz listę gości, pan ze sklepu z wąsami listonosz, marcinek itd
Pawełek zaczyna coraz więcej rozmawiać. umie juz pedałować na swoim rowerku i traktorku też . śmigają razem jak błyskawice, tylko futryny i ściany cierpią na tym, ale tyle ich co sobie za dzieciństwa poszaleją
kolejna nowość to to że maja już swój samodzielny pokoik i są z niego szczęśliwi, i kupiliśmy maluchom jeszcze wyrko piętrowe ale na razie puki tak się wiercą są one rozdzielone
maleństwa moje trochę chorowały w styczniu ale teraz jest spoko
ostatnio lepiliśmy bałwana , Pawcio płakał że mu zimno i oddał swój szalik
PO RAZ KOLEJNY MÓWIĘ ŻE KOCHAM ICH NAD ŻYCIE
Zaczynam dopiero zaglądać do Ciebie, będziesz miała stałego klienta... Blog wygląda cudnie, jest pełen kolorów i ma bardzo ciekawą konstrukcję... może mnie tego nauczysz?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Julio.
OdpowiedzUsuńPiszesz niezwykle naturalnie i ciepło, z Twoich wypowiedzi promieniuje wprost miłość, radość i duma z posiadania wspaniałych synów.
Kubuś przebojowy, energiczny urodzony wódz i opiekun... Pawełek, myślę że zapatrzony w Brata jak w tęcze, najwyższy autorytet i wzór do naśladowania.
Mam nadzieję, że będziesz pisała częściej, że poszerzysz zakres tematów, które możesz poruszać zachowując z jednej strony pełną anonimowość, z drugiej strony potrzebę znalezienia odpowiedzi na wiele pytań.
Zaglądnij na ten wątek, może zamieścisz link do swojej strony, inaczej ja to zrobię bez pytania Ciebie o zgodę.
Pozdrawiam